Trochę historii Gierłatowa
Laski Olędry i Chłapowskie Olędry w dziejach Gierłatowa
(prelekcja wygłoszona przez Pana Jerzego Osypiuka w dniu 10 września 2016 r. w trakcie uroczystego otwarcia miniatury zagrody olęderskiej w Gierłatowie)
W okresie średniowiecza w północnej części dzisiejszej gminy Nekla istniały wsie: Zasutowo, zwane w różnych okresach Czasołtowo, Zaczułtowo i Zasułtowo (wzm. hist. 1397), Sławęcin (1400), Gierłatowo (1419). Wsie te w wyniku wojen i epidemii opustoszały pod koniec XVI i w XVII wieku. Brak rąk do pracy sprawił, że ziemie nie przynosiły zysku ich właścicielom. Aby przywrócić znaczenie gospodarcze tych miejscowości w drugiej połowie XVIII wieku lokowano na ich terenie osady na prawie (h)olenderskim, zwanym w języku staropolskim prawem olęderskim. Jest to termin prawny, nie etniczny, który przyjął swoją nazwę od holenderskich anabaptystów, sprowadzanych na Żuławy Wiślane w XVI wieku. W późniejszym okresie olędrami nazywano chłopów niemieckich i polskich, którzy meliorowali bagniste tereny i karczowali lasy na otrzymanych do zagospodarowania działkach w zamian za płacenie czynszu za użytkowanie wieczyste ziemi. Osiedlani olędrzy byli ludźmi wolnymi, posiadali wybierany samorząd (sołtys i ławnicy). Wszyscy posiadali równy głos w sprawach wsi. Umowa osadnicza podpisywana była z całą grupą, co gwarantowało solidarne występowanie na zewnątrz ale również solidarne płacenie czynszu właścicielowi ziemi w przypadku jakichkolwiek niepowodzeń poszczególnych rodzin tej społeczności.
W latach 1759-65 Aleksy Lipski, dziedzic dóbr w Podstolicach, Chwalczycach, Gąsiorowie i Zasułtowie założył na opustoszałych terenach lasów chwalczyckich osady: Zasułtowo Olędry i Laski Olędry. W roku 1781, według inwentarza dóbr Podstolice, w Laskach Olędrach mieszkało czterech olędrów z rodzinami. Byli to Marcin (bez podania nazwiska), Stelter, Krzysztof Boga i Krzysztof Libenc. Przed rokiem 1775 w sąsiedztwie Lasków Ol. ulokowano Gierłatowo Olędry, nazywane też Chłapowskimi Olędrami z racji przynależności tych ziem do dóbr w Chłapowie, Współcześnie obie osady wchodzą w skład Gierłatowa. Według pierwszego urzędowego spisu w Polsce (drugi w Europie) w roku 1789 w Gierłatowie było 9 dymów-gospodarstw. W tym 2 karczmy, 6 chat rolników i 1 chata zagrodnicza o 2 gospodarzach. Natomiast w Laskach Ol – 5 dymów, być może na skutek podziału jednego z gospodarstw w drodze spadkobrania.
W wyniku II rozbioru Polski i zajęcia tej części Wielkopolski przez państwo pruskie w 1793 r. wprowadzono administrację pruską i urzędowy język niemiecki. Zmienione zostały nazwy wszystkich osad olęderskich. Określenie Olędry przy nazwie osady zastąpione zostały słowem Hauland, oznaczającym wykarczowane tereny lokowanych osad. Od tej pory były to Laski Hauland i Chlapower Hauland. Pod koniec XIX w. nazwę dzisiejszego Gierłatowa zmieniono na Grünthal.
Administracja pruska nie gwarantowała olędrom swobód i przywilejów obiecanych w przywilejach osadniczych z okresu staropolskiego, również swobód religijnych. Wprowadzane przez państwo pruskie nowe zasady ujednolicenia religii w ramach unii kościołów: luterańskiego i kalwińskiego, budziły sprzeciw staroluteran osiedlonych w okolicach Nekli. Doprowadziło to do konfliktów z duchownymi unijnymi i administracją państwową. Taka sytuacja oraz kilkuletnie susze, a także umiejętne zachęty przedsiębiorców organizujących wyjazdy do dalekiej Australii sprawiły, że kilkanaście rodzin z Nekielskich Olędrów i okolicy zdecydowało się w roku 1846 opuścić swoja ojczyznę, wybierając podróż na koniec świata, dokąd 8 lat wcześniej trafiła duża grupa staroluteran z Klępska koło Sulechowa. Proces emigracji do Australii trwał aż do I wojny światowej.
W taką podróż wybrała się również urodzona 2 II 1840 r. w Chłapowskich Olędrach Caroline Rattey, przyszła żona Friedricha Herbiga, australijskiego imigranta z Zielonej Góry. Przybyła do Australii ze swoimi wujami Erdmannem i Gottfriedem i ich rodzinami 30 listopada 1856 r. na pokładzie żaglowca Vesta. Popłynęła zamiast siostry Henrietty, której wyjazd uniemożliwiła ciężka choroba. W lipcu 1858 r. poślubiła Friedricha Herbiga i zamieszkali w Black Springs (dzisiaj Springton) pod rozłożystym, starym eukaliptusem. Ich nowe mieszkanie stanowiła wydrążona lub wypalona przez Aborygenów przestrzeń w przyziemnej części pnia drzewa. Herbigowie mieszkali w takich warunkach 2 lata, aż do wybudowania nowego, dwuizbowego domu. W tym prowizorycznym mieszkaniu przyszło na świat dwoje, spośród szesnaściorga ich dzieci. U podstawy obwód drzewa wynosi dzisiaj 16 m. Drzewo Herbigów, czyli „Herbig Tree”jest jednym z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych drzew w Australii. Stanowi atrakcję turystyczną. Zostało wpisane na krajową listę dziedzictwa kulturowego Australii i jest świadectwem trudnego życia pionierów.
Jerzy Osypiuk